Witajcie :)
U mnie woreczków ciąg dalszy...
Po uszyciu tych i tych,
postanowiłam pobawić się z kolejnymi,
tym razem na lawendę.
Po uszyciu tych i tych,
postanowiłam pobawić się z kolejnymi,
tym razem na lawendę.
Troszkę tam orientuję się w technice decoupage,
więc wykorzystałam to do woreczków.
Klej do tkanin kupiłam już ponad pół roku temu,
ale jakoś nie było okazji, by wykorzystać.
Klej do tkanin kupiłam już ponad pół roku temu,
ale jakoś nie było okazji, by wykorzystać.
Woreczki uszyte są z surowej bawełny, którą uwielbiam :)
a serwetki przyklejone klejem do tkanin.
Przeprasowanie ich po wyschnięciu,
podobno pozwala na pranie ich w 30 stopniach.
Przeprasowanie ich po wyschnięciu,
podobno pozwala na pranie ich w 30 stopniach.
A tu jeszcze jeden,
w którym wykorzystałam szydełkowe umiejętności mojej babci :)
I szydełkowe robótki babci :)
Pozdrawiam serdecznie ;)
Agnieszka
Brawo Agnieszko. Zaworeczkowałaś się na całego i to jak pięknie. Coraz lepiej Ci wychodzi przyjaźń z maszyną do szycia, a tak się zarzekałaś. Piękne te motylkowe woreczki.)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu. Oj tak, zarzekałam się, ale w końcu przyszedł czas i na mnie, choć teraz zdecydowanie myślę, że za późno się wzięłam, ale jak to się mówi "lepiej późno niż wcale" lub "lepiej późno niż później" :) Dziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam cieplutko :)
UsuńAgnieszko uściski i pozdrowienia dla szydełkującej babci !! Co do woreczków to wyczarowałaś istne cuda!!! Jestem pod ogromnym wrażeniem oryginalności! Podziwiam Cię i serdecznie pozdrawiam ❤
OdpowiedzUsuńPrzekażę uściski i pozdrowienia :) Bardzo dziękuję za tak miłe słowa i odwiedzinki. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńJa do decoupagu się nie garnę, ale na materiale chciałabym spróbować, Twoje urocze woreczki zachęcają mnie do spróbowania :)
OdpowiedzUsuńZ efektu jestem zadowolona, myślę, że fajnie to wygląda, więc koniecznie spróbuj. Ja kupiłam specjalny klej i podobno po nim można prać, ale również można wykorzystać inny klej do decoupagu tylko bez prania. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńTak, wiem - jak będę miała robić to zaopatrzę się w odpowiedni klej bo ja lubię praktyczne rzeczy :)
UsuńJa też stawiam na praktykę :) jestem tylko ciekawa, jak to będzie po praniu wyglądało i czy aby na pewno nie zlezie :)
UsuńŚliczne woreczki, Agnieszko!
OdpowiedzUsuńMuszę też o czymś pomyśleć, bo lawenda w ogródku lada moment zakwitnie...
PS. Czy ja dobrze rozumiem, że przykleiłaś serwetkę do tkaniny?
Ups faktycznie nie napisałam, gdzieś mi to umknęło (zaraz poprawię) ale tak kochana, do tkaniny przykleiłam serwetkę. Trochę gorzej się przykleja albo ja mam takie odczucia, bo to pierwszy raz choć klej kupiłam jakiś czas temu.
UsuńU mnie lawenda niestety tylko w doniczce na parapecie, więc suszone kwiatki będę kupować, a u mojej mamy w ogródku nie chce rosnąć, w ogóle się nie przyjęła choć 2 próby były. Coś jej widocznie nie pasuje. Dziękuję za odwiedziny :)
Dzięki Agnieszko za wyjaśnienia :) Kusisz, aby spróbować...
UsuńA u mnie lawenda rośnie mimo braku szczególnej opieki, chyba miejsce jej służy.
Spróbuj, spróbuj :) A lawenda była taka doniczkowa wsadzona mrozoodporna i do posiania i nic. Trzeba w innym miejscu spróbować :)
UsuńCudne woreczki
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne woreczki, po wypełnieniu lawendą powstanie duet idealny :)
OdpowiedzUsuńZgadza się, duet idealny ;))
UsuńPięknie Ci wyszły;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAgnieszko woreczki są prześliczne nie wiedziałam,że może serwetkę przykleić do tkaniny. Efekt końcowy jest rewelacyjny. A woreczki z szydełkowymi aplikacjami to świetny pomysł. Pozdrawiam serdecznie. PS.Przesyłka dotarła?
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Mam trochę szydełkowych robótek od babci, więc po trochu będę dodawać do uszytków :)
UsuńA przesyłka oczywiście dotarła, naszyjnik na zdjęciu był przepiękny, ale w rzeczywistości jest jeszcze piękniejszy. Bardzo Ci dziękuję za naszyjnik i dodatkowe prezenty :) Pozdrawiam serdecznie :)
Fajne woreczki, szczególnie ten z motylkami uroczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńDecu na tkanine prezentuję się rewelacyjnie ! Ślicznie to zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńŚwietne woreczki, a ten z motylami jest po prostu boski :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mi też ten z motylkami najbardziej się podoba :)
UsuńPiękne te woreczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, miło mi, że mnie odwiedziłaś :) pozdrawiam :)
UsuńTe woreczki są prześliczne.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPiękne te Twoje woreczki :) Ja chociaż jakieś tam podstawy decoupage mam, to jeszcze nie próbowałam decu na tkaninie. Po tym, co u Ciebie zobaczyłam, może się odważę? ;)))
OdpowiedzUsuńJa też tylko podstawy w decu mam i na tkaninie też pierwszy raz spróbowałam, ale efekt mi się bardzo podoba, spróbuj koniecznie, to samo wykonanie tylko troszkę więcej kleju idzie :)
UsuńPiękne te woreczki:) uwielbiam takie:)
OdpowiedzUsuńTen z motylkami najbardziej mnie oczarował.
Tak, ten z motylkami i mi się najbardziej podoba :)
UsuńPiękne woreczki !!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Monia :)
UsuńPiękne woreczki! Ten z motylkami mnie zachwycił! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Mnie też najbardziej się podoba ze wszystkich :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPiękne szczególnie ten w motyle przykuł moje oczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję, mnie też najbardziej się podoba :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńprześlicznie wyglądają te woreczki :)
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje woreczki :)
OdpowiedzUsuń